Witam po małej przerwie.
Miałem bardzo dużo spraw na głowie i mało czasu na komputer, stąd ta przerwa. Dodatkowo mam bardzo niemiłą wiadomość, otóż mój trądzik wzrósł do rangi niemalże 4 na początku tego tygodnia. Pojawiło się kilka cyst ropnych i sporo podskórnych grudek. Nie mam pojęcia co jest tego przyczyną, dieta ciągle ta sama (maksymalne ograniczenie słodyczy, zero fast foodów, zero dodatków typu ketchup/musztarda/majonez), codzienny bratek, kilka tanich sprawdzonych maści z apteki oraz przemywanie twarzy. Najwidoczniej moja cera uodporniła się na wszystko co dotychczas mi pomagało.
We wtorek zapisałem się do sprawdzonej, miejscowej doktor dermatolog, a wizytę miałem dzisiaj. Na chwilę obecną moja cera wygląda tak ZDJĘCIE/policzek i nie wygląda to za fajnie.
Oto co zaleciła mi doktor i leki, które mi przepisała:
Mydło do mycia twarzy i ramion (moje strefy T) PROTEX, myć dwa razy dziennie, rano oraz wieczór. Inne części ciała myć mydełkiem Bambino dla dzieci, kazała mi odstawić żele typu Axe, Adidas itp.
Leki w formach do smarowania (jedynie na to przystałem, na żadne Izoteki i Tetralysale nie pójdę z racji mojej karty zdrowia).
Codziennie ramiona mam smarować raz dziennie żelem Normaclin.
Buźkę przez 7dni żelem Perakne 2x dziennie (rano/wieczór).
Przez następne 7dni Klindacin T 1x dziennie (wieczór).
Następnie Duac przez 21-30 dni
i ponowna kuracja Perakne i Klindacin T i tak cyklicznie przez 3 do 4 miesięcy. Potem mam się znowu zgłosić.
Za żele (4) dałem łącznie koło 150zł, co moim zdaniem nie jest wygórowaną ceną jak na kurację przez 3-4 miesiące. Także zaczynam dzisiaj od Normaclin na plecy oraz Perakne na buzię. Moją kurację będziecie mogli śledzić na bieżąco na blogu, a w międzyczasie będę pisał o tym, czego miałem się trzymać, czyli tanie, zdrowe i bezpieczne sposoby na trądzik, które dotychczas stosowałem :-).
Kroki by zwalczyć trądzik!
piątek, 21 lutego 2014
niedziela, 9 lutego 2014
Kurkuma
Moja ocena: 7/10
Stopień trądziku: 6/5/4/3
Cena: Maksymalnie 3zł opakowanie.
Kurkuma na trądzik? Ależ oczywiście! Ten żółty proszek może zdziałać cuda. Kurkuma jest przyprawą, którą dostaniemy w postaci sproszkowanej, od takich producentów jak Kamis. Stosujemy ją w postaci maseczki na twarz. W internecie znajdziemy wiele przepisów na maseczkę z kurkumy, osobiście sprawdziłem trzy i wybrałem jedną:
Kurkuma + woda, lub tak jak w moim przypadku, dla cery suchej, kurkuma + mleko. Do miseczki/kieliszka na wino wsyp trzy małe łyżeczki kurkumy, następnie dodawaj mleko lub wodę, aż uzyskasz krem o konsystencji pasty do zębów TAK JAK TUTAJ. Tą samą łyżeczką możesz później nakładać i rozcierać maseczkę na twarzy. KURKUMA BRUDZI NA ŻÓŁTO dlatego warto jak najmniej w niej upyciać, palce również. Gdy konsystencja będzie zbyt rzadka, kurkuma zacznie ściekać z twarzy, dlatego warto też być wtedy w "podomowym" ubraniu. Pamiętaj aby się nie uśmiechać, nie ruszać twarzą, gdy na twarzy będzie maseczka. Po prostu zacznie się ona kruszyć, gdy wyschnie. Po 20 minutach zmyj kurkumę wodą. Nie zeszło? Jeszcze raz i aż do skutku. Nie zapominaj że brudzi, dlatego do wycierania twarzy użyj ręcznika, którego nie będzie szkoda ubrudzić. Gdy jednak żółty kolor nie zechce zejść, umyj twarz mydłem siarkowym, lub żelem Ivostin .
Jak często stosować maseczkę? Otóż moim zdaniem nie częściej, jak dwa razy w tygodniu. Jeśli komuś dosadnie zacznie pomagać, zalecam i częściej. Ja mam jasną cerę, że żółte plamy są bardzo widoczne, także i zmycie tego jest dla mnie trudne. Więc jeśli miałbym mieć więcej uszkodzeń skóry z powodu zmywania kurkumy, niż jej stosowania, to dwa razy w tygodniu są dla mnie wystarczające.
Stopień trądziku: 6/5/4/3
Cena: Maksymalnie 3zł opakowanie.
Kurkuma na trądzik? Ależ oczywiście! Ten żółty proszek może zdziałać cuda. Kurkuma jest przyprawą, którą dostaniemy w postaci sproszkowanej, od takich producentów jak Kamis. Stosujemy ją w postaci maseczki na twarz. W internecie znajdziemy wiele przepisów na maseczkę z kurkumy, osobiście sprawdziłem trzy i wybrałem jedną:
Kurkuma + woda, lub tak jak w moim przypadku, dla cery suchej, kurkuma + mleko. Do miseczki/kieliszka na wino wsyp trzy małe łyżeczki kurkumy, następnie dodawaj mleko lub wodę, aż uzyskasz krem o konsystencji pasty do zębów TAK JAK TUTAJ. Tą samą łyżeczką możesz później nakładać i rozcierać maseczkę na twarzy. KURKUMA BRUDZI NA ŻÓŁTO dlatego warto jak najmniej w niej upyciać, palce również. Gdy konsystencja będzie zbyt rzadka, kurkuma zacznie ściekać z twarzy, dlatego warto też być wtedy w "podomowym" ubraniu. Pamiętaj aby się nie uśmiechać, nie ruszać twarzą, gdy na twarzy będzie maseczka. Po prostu zacznie się ona kruszyć, gdy wyschnie. Po 20 minutach zmyj kurkumę wodą. Nie zeszło? Jeszcze raz i aż do skutku. Nie zapominaj że brudzi, dlatego do wycierania twarzy użyj ręcznika, którego nie będzie szkoda ubrudzić. Gdy jednak żółty kolor nie zechce zejść, umyj twarz mydłem siarkowym, lub żelem Ivostin .
Jak często stosować maseczkę? Otóż moim zdaniem nie częściej, jak dwa razy w tygodniu. Jeśli komuś dosadnie zacznie pomagać, zalecam i częściej. Ja mam jasną cerę, że żółte plamy są bardzo widoczne, także i zmycie tego jest dla mnie trudne. Więc jeśli miałbym mieć więcej uszkodzeń skóry z powodu zmywania kurkumy, niż jej stosowania, to dwa razy w tygodniu są dla mnie wystarczające.
sobota, 8 lutego 2014
Przemywanie twarzy.
Otóż najlepszym sposobem na przemywanie twarzy jest mycie jej... zwykłą wodą. Im mniej chemii, tym lepiej dla skóry. Otóż kiedyś stosowałem dużo, a nawet bardzo dużo specyfików młodzieżowych. Odradzam taką kurację, efekty są na dwa dni, później jedynie gorzej i gorzej. Ważne jest też, abyście mieli schludny ręcznik, odrębny, którym będziecie suszyli waszą oczyszczoną twarz.
Jednak raz na jakiś czas trzeba skórę odkazić, zabić bakterie oraz stosunkowo oczyścić. Przedstawię wam dwa specyfiki, z których sam osobiście korzystam.
Jednak raz na jakiś czas trzeba skórę odkazić, zabić bakterie oraz stosunkowo oczyścić. Przedstawię wam dwa specyfiki, z których sam osobiście korzystam.
Mydło siarkowe:
Moja ocena: 8/10
Stropień trądziku: 3/4/5/6
Cena: Do 12 zł.
Z mydłem, a zwłaszcza siarkowym należy uważać. Tak jak mówiłem, nie jestem lekarzem, ani Tobą w rzeczy samej, samemu musisz wiedzieć, by na siebie uważać. Najważniejsze w tym mydle jest to, by znaleźć to, o odczynniku pH obojętnym. Otóż zbyt częste stosowanie mydła siarkowego o odczynniku zasadowym bardzo wysuszy skórę, że stanie się ona gramatury papieru ściernego, a tego wolelibyśmy uniknąć. Po zdecydowaniu się na to mydło, najlepiej przeprowadź test na jego szkodliwość w Twoim przypadku. Po prostu umyj nim buźkę wieczorem z piątku na sobotę, wtedy podczas weekendu łatwiej Ci będzie uporać się z ewentualnymi nowymi niedoskonałościami.
Jak stosować : przemywać twarz raz dziennie, moim zdaniem najlepiej przed snem, a rano jedynie wodą. Gdy Twoja cera jest bardziej podatna na wysuszanie, raz na dwa dni.
Stropień trądziku: 3/4/5/6
Cena: Do 12 zł.
Z mydłem, a zwłaszcza siarkowym należy uważać. Tak jak mówiłem, nie jestem lekarzem, ani Tobą w rzeczy samej, samemu musisz wiedzieć, by na siebie uważać. Najważniejsze w tym mydle jest to, by znaleźć to, o odczynniku pH obojętnym. Otóż zbyt częste stosowanie mydła siarkowego o odczynniku zasadowym bardzo wysuszy skórę, że stanie się ona gramatury papieru ściernego, a tego wolelibyśmy uniknąć. Po zdecydowaniu się na to mydło, najlepiej przeprowadź test na jego szkodliwość w Twoim przypadku. Po prostu umyj nim buźkę wieczorem z piątku na sobotę, wtedy podczas weekendu łatwiej Ci będzie uporać się z ewentualnymi nowymi niedoskonałościami.
Jak stosować : przemywać twarz raz dziennie, moim zdaniem najlepiej przed snem, a rano jedynie wodą. Gdy Twoja cera jest bardziej podatna na wysuszanie, raz na dwa dni.
Ivostin Purritin (żel):
Moja ocena: 7/10
Stopień trądziku: 6/5/4
Cena: 150ml ok. 14zł, 300ml ok.35zł
Ja posiadam 300ml w butelce z pompką. Dałem za niego 40zł w aptece, bo innego po prostu nie było. Z tyłu widnieje napis "97% badanych potwierdza, że nie szkodzi skórze." i tu nie do końca bym się zgodził z producentem, gdyż wysusza bardziej, niż mydło siarkowe. Żel ten jest również na bazie wody termalnej, co jest jego dużym atutem. Ma bardzo dobry efekt działania, jednak ocena 7/10 z tej racji, że wysusza tak, jak nie powinien. Najlepiej stosować go w fazach trądzikowych od 4 wzwyż, tak jak to w moim przypadku, na te gorsze dni. Nie kupujcie go z myślą do codziennego mycia twarzy, chyba, że poważnie walczycie z trądzikiem, jednak nie częściej niż raz dziennie.
Jak najbardziej polecam, duże opakowanie starczy mi pewnie na ponad pół roku, jednak mniejsze będzie chyba bardziej racjonalnym wyborem.
Stopień trądziku: 6/5/4
Cena: 150ml ok. 14zł, 300ml ok.35zł
Ja posiadam 300ml w butelce z pompką. Dałem za niego 40zł w aptece, bo innego po prostu nie było. Z tyłu widnieje napis "97% badanych potwierdza, że nie szkodzi skórze." i tu nie do końca bym się zgodził z producentem, gdyż wysusza bardziej, niż mydło siarkowe. Żel ten jest również na bazie wody termalnej, co jest jego dużym atutem. Ma bardzo dobry efekt działania, jednak ocena 7/10 z tej racji, że wysusza tak, jak nie powinien. Najlepiej stosować go w fazach trądzikowych od 4 wzwyż, tak jak to w moim przypadku, na te gorsze dni. Nie kupujcie go z myślą do codziennego mycia twarzy, chyba, że poważnie walczycie z trądzikiem, jednak nie częściej niż raz dziennie.
Jak najbardziej polecam, duże opakowanie starczy mi pewnie na ponad pół roku, jednak mniejsze będzie chyba bardziej racjonalnym wyborem.
piątek, 7 lutego 2014
Ziele bratka.
Moja ocena: 9/10
Stopień trądziku: 6/5/4/3/2/1.
Cena: od 2,50zł do 6zł.
Jako pierwszy na mojej liście skutecznej walki z trądzikiem musi pojawić się bratek. Stosuję go już od ponad pół roku i jestem całkowicie zadowolony z jego ingerencji na mój organizm. Dostaniemy go w aptece w saszetkach do przygotowania naparu. Ja dostawałem bratka w takim oraz tym opakowaniu. W opakowaniu znajdziemy 30 saszetek. Napar przygotowujemy poprzez zalanie wrzątkiem dwóch torebek z zielem oraz odczekanie ~5min., napar pijemy rano (przed pracą lub szkołą) i wieczorem przed snem. Jedno opakowanie starczy nam na 7 dni (2 saszetki,2x dziennie) także moim zdaniem cena nie jest wygórowana względem jego skuteczności, a zależy ona głównie od tego, w jakiej aptece go znajdziemy. Z początku picia naparu, bratek smakuje nie inaczej jak siano, dlatego polecam jedną łyżeczkę cukru dla złagodzenia smaku. Z biegiem czasu polubicie go do takiego stopnia, że będziecie woleli go pić zamiast porannej herbaty, czy kawy. Co najważniejsze, po piciu naparu (co zauważyłem) trądzik przestaje mieć odór, jaki miał.
Polecam zaopatrzyć się w zielę bratka nawet i dziś.
Stopień trądziku: 6/5/4/3/2/1.
Cena: od 2,50zł do 6zł.
Jako pierwszy na mojej liście skutecznej walki z trądzikiem musi pojawić się bratek. Stosuję go już od ponad pół roku i jestem całkowicie zadowolony z jego ingerencji na mój organizm. Dostaniemy go w aptece w saszetkach do przygotowania naparu. Ja dostawałem bratka w takim oraz tym opakowaniu. W opakowaniu znajdziemy 30 saszetek. Napar przygotowujemy poprzez zalanie wrzątkiem dwóch torebek z zielem oraz odczekanie ~5min., napar pijemy rano (przed pracą lub szkołą) i wieczorem przed snem. Jedno opakowanie starczy nam na 7 dni (2 saszetki,2x dziennie) także moim zdaniem cena nie jest wygórowana względem jego skuteczności, a zależy ona głównie od tego, w jakiej aptece go znajdziemy. Z początku picia naparu, bratek smakuje nie inaczej jak siano, dlatego polecam jedną łyżeczkę cukru dla złagodzenia smaku. Z biegiem czasu polubicie go do takiego stopnia, że będziecie woleli go pić zamiast porannej herbaty, czy kawy. Co najważniejsze, po piciu naparu (co zauważyłem) trądzik przestaje mieć odór, jaki miał.
Polecam zaopatrzyć się w zielę bratka nawet i dziś.
Flora pokarmowa, a trądzik.
Ostatnio natknąłem się w sieci o informacje na temat grzyba Candida albicans. Otóż występuje on, w naszej florze fizjologicznej. Z tego co udało mi się w sieci wyczytać, jego nadmiar wywołuje zmiany trądzikowe i to w istotnym stopniu. Aby wstępnie oszacować, czy mamy problem z tym grzybem, wystarczy wykonać krótki test, który znajdziecie TUTAJ. Jako, że niedawno o nim usłyszałem to dopiero zaczynam przygodę z formą leczenia domowego. O dalszym przebiegu testu będę na bieżąco informował. Warto się zainteresować tym wątkiem.
Prosiłbym również o umieszczanie swoich opinii pod postami, komentarze jak najbardziej mile widziane :-).
Prosiłbym również o umieszczanie swoich opinii pod postami, komentarze jak najbardziej mile widziane :-).
czwartek, 6 lutego 2014
Dieta
Nie wiem jak Wy, ale ja postanowiłem nie rezygnować z niezbędnych organizmowi surowców. Sztuką jest umieć ograniczyć to, co szkodzi najbardziej. W sieci znajdziecie kilka diet trądzikowych, tak jak: DIETA BEZGLUTENOWA. Chociażby w tej diecie musimy całkowicie zrezygnować z czegoś, co często spożywaliśmy. Chodzi tu m. in. o produkty zbożowe. Chyba każdy z Was je kanapki, nawet siedząc przed komputerem. Trzeba by przewrócić obecny system odżywiania do góry nogami, aby jeść produkty oparte na kukurydzy. Dla mnie to bez sensu, z takich powodów jak:
1. Nie ma potwierdzenia medycznego, że działa. W sieci zdania na jej temat są podzielone, wielu osobom pomogła, ale większość opinii tyczy się tego, że albo nie działa, albo zadziałała na krótki okres.
2. Sprawa chudnięcia. Jeśli kwestia trądziku jest istotniejsza od anoreksji u wielu osób, to jestem pełen podziwu, głupoty.
3. Na takiej diecie wątpię, aby ktokolwiek długo pociągnął. Rezygnujemy w niej z większości wszechobecnych produktów w naszym domu.
Pamiętaj, niczego się nie musicie wyrzekać, a wobec tego typu diety nie jesteście w pełni pewni, czy warto. Osobiście uważam, że głównym kryterium diety jest jej zróżnicowanie. Jedzcie różne potrawy, sporo warzyw i przynajmniej jeden owoc dziennie (najlepiej z cytrusowych) oraz rybę przynajmniej raz w tygodniu. Kwestia metabolizmu też jest istotna, TU poszukajcie coś na ten temat.
1. Ograniczcie do minimum stołowanie się w sieciówkach typu Stonka. To chyba oczywiste, że produkty są tam tańsze nie bez powodu, są po prostu gorszej jakości i sporo w nich chemii. Osobiście to nie brałbym stamtąd wędlin i produktów mlecznych. Jednak żyjemy w kraju, w którym jest jak jest, nie na wszystko możemy sobie pozwolić.
2. Słodycze to główny towar, który powinniśmy ograniczyć. Lubisz czekoladę? To ją jedz, z tym że rzadziej, niż zwykle. Zwiększony cukier ma ogromny wpływ na produkcję sebum. Jeśli po ograniczeniu słodyczy samemu zauważysz poprawę, to i samemu zaczniesz je ograniczać w większym stopniu. Żadnych diet szokowych "od jutra nie jem", najgorsze co można w życiu robić, to oszukiwać samego siebie. Dobrym sposobem jest też landrynek, zamiast kostki czekolady.
3. Fast foody. W moim przypadku jest tak, że raz na pół roku złapie mnie ochota na coś trującego. Nie stołuję się, jednak jak już mnie najdzie ochota, to raz na rok nawet księdzu wolno. Całkowicie odradzam, bo po tym zmiany skórne są widoczne. Pojawiają się nowe krosty, z którymi ciężko się walczy.
4. Alkohol. Odnośnie alkoholu bywa różnie. Trunki wysokoprocentowe spożywane przez dłuższy okres tworzą nowe pryszcze. Jednak jak zauważyłem, po dobrej imprezie, gdy jedyne o czym marzymy to własne łóżko, nasz organizm oczyszcza nas od środka. Skóra na następny dzień jest zdrowsza, przyjemniejsza dla wzroku i dotyku. Z tym, że takie imprezy to raz na trzy miesiące, lub nawet mniej - u mnie wygląda to w ten sposób.
5. Papierosy. W tej kwestii mogę polecieć jedynie: TO i nie mam nic więcej do dodania, prócz tego, że odkąd rzuciłem, czuję się o wiele zdrowszy.
Podsumowując: im więcej szkodliwych produktów ograniczysz, tym zmiany będą bardziej widoczne, nie wyrzekaj się niczego, czego nie chcesz, ogranicz.
1. Nie ma potwierdzenia medycznego, że działa. W sieci zdania na jej temat są podzielone, wielu osobom pomogła, ale większość opinii tyczy się tego, że albo nie działa, albo zadziałała na krótki okres.
2. Sprawa chudnięcia. Jeśli kwestia trądziku jest istotniejsza od anoreksji u wielu osób, to jestem pełen podziwu, głupoty.
3. Na takiej diecie wątpię, aby ktokolwiek długo pociągnął. Rezygnujemy w niej z większości wszechobecnych produktów w naszym domu.
Pamiętaj, niczego się nie musicie wyrzekać, a wobec tego typu diety nie jesteście w pełni pewni, czy warto. Osobiście uważam, że głównym kryterium diety jest jej zróżnicowanie. Jedzcie różne potrawy, sporo warzyw i przynajmniej jeden owoc dziennie (najlepiej z cytrusowych) oraz rybę przynajmniej raz w tygodniu. Kwestia metabolizmu też jest istotna, TU poszukajcie coś na ten temat.
1. Ograniczcie do minimum stołowanie się w sieciówkach typu Stonka. To chyba oczywiste, że produkty są tam tańsze nie bez powodu, są po prostu gorszej jakości i sporo w nich chemii. Osobiście to nie brałbym stamtąd wędlin i produktów mlecznych. Jednak żyjemy w kraju, w którym jest jak jest, nie na wszystko możemy sobie pozwolić.
2. Słodycze to główny towar, który powinniśmy ograniczyć. Lubisz czekoladę? To ją jedz, z tym że rzadziej, niż zwykle. Zwiększony cukier ma ogromny wpływ na produkcję sebum. Jeśli po ograniczeniu słodyczy samemu zauważysz poprawę, to i samemu zaczniesz je ograniczać w większym stopniu. Żadnych diet szokowych "od jutra nie jem", najgorsze co można w życiu robić, to oszukiwać samego siebie. Dobrym sposobem jest też landrynek, zamiast kostki czekolady.
3. Fast foody. W moim przypadku jest tak, że raz na pół roku złapie mnie ochota na coś trującego. Nie stołuję się, jednak jak już mnie najdzie ochota, to raz na rok nawet księdzu wolno. Całkowicie odradzam, bo po tym zmiany skórne są widoczne. Pojawiają się nowe krosty, z którymi ciężko się walczy.
4. Alkohol. Odnośnie alkoholu bywa różnie. Trunki wysokoprocentowe spożywane przez dłuższy okres tworzą nowe pryszcze. Jednak jak zauważyłem, po dobrej imprezie, gdy jedyne o czym marzymy to własne łóżko, nasz organizm oczyszcza nas od środka. Skóra na następny dzień jest zdrowsza, przyjemniejsza dla wzroku i dotyku. Z tym, że takie imprezy to raz na trzy miesiące, lub nawet mniej - u mnie wygląda to w ten sposób.
5. Papierosy. W tej kwestii mogę polecieć jedynie: TO i nie mam nic więcej do dodania, prócz tego, że odkąd rzuciłem, czuję się o wiele zdrowszy.
Podsumowując: im więcej szkodliwych produktów ograniczysz, tym zmiany będą bardziej widoczne, nie wyrzekaj się niczego, czego nie chcesz, ogranicz.
Skala trądziku.
Aby móc cokolwiek działać, musimy ocenić stopień zaawansowania Twojego trądziku. Jak zapewne wiesz, branie jakichkolwiek leków w niewłaściwy sposób może uczynić krzywdę. W moim poprzednim poście mogłeś przeczytać wskazówki, które nie mają większego znaczenia wobec tego, w jakim stadium jest Twój trądzik. Powinieneś z nich korzystać, nawet jeśli nie masz trądziku. Od teraz, jeśli postanowisz trzymać się moich porad, musisz wziąć się za siebie. Czytaj (nie tylko tutaj), bądz pewny, że nie jesteś na cokolwiek uczulony. Cierpliwości, niektóre leki potrzebują dłuższego czasu na zauważalny efekt.
Skala jest od 1 do 6.
(W linkach znajdziesz zdjęcia. Tak jak to ująłem w 3 punkcie dlaczego tu piszę, będą tam reklamy, po kliknięci na linki - na tej samej karcie, żadnych wyskakujących spam okienek. Wystarczy kliknąć na "SKIP AD" w prawym górnym rogu ekranu).
1. BEZ OBAW - pojedyncze krostki. Faza początkowa, bądź coś się chciało jedynie raz pokazać. Jeśli Twoja skóra wygląda jak : TUTAJ , nie musisz się bardzo obawiać. Nie bierz leków. Dieta, sport i ziółka powinny pomóc.
2. COŚ ZACZYNA SIĘ DZIAĆ - nieco więcej krostek, niż tylko pięć. Powinieneś/powinnaś brać się za unicestwienie trądziku u podstaw, jeśli Twoja cera wygląda jak TU , tylko NIE WYCISKAJ i NIE DRAP, znajdziemy dla Ciebie lekarstwo.
3. BLIZNY/PODCZAS LECZENIA - jeśli Twa skóra wygląda jak : TUTAJ to znaczy, że jesteś na dobrej drodze by wyglądała jak na obrazku 2, później 1. Maść gojąca i ziółka zdadzą sprawę.
4. NIE LECZONA/LECZONA W ZŁY SPOSÓB - jeśli Twoja cera jest podobna do : TEJ, to czas i pora by się przyłożyć. Użyjemy kilku sztuczek by to zmienić. Jednak rada lekarza odnośnie doboru leków na receptę, również będzie niezbędna.
5. STAN ZAPALNY - zrobimy co w naszej mocy, ale powinieneś/powinnaś uprzednio skontaktować się z dermatologiem, jeśli wygląda to tak jak: TUTAJ . Nie jestem doktorem, ani wszechwiedzącym, znajdziesz tu jedynie sposoby, które testowałem na sobie.
Obecnie moja cera jest na pozycji między 2, a 3. Niektóre krostki się goją, czasem pojawiają się nowe. W pierwszym poście mogliście dowiedzieć się o mnie, że muszę stosować wielu różnych sposobów, gdyż z powodu że mój organizm jest jaki jest, póki co muszę walczyć z trądzikiem non stop.
Skala jest od 1 do 6.
(W linkach znajdziesz zdjęcia. Tak jak to ująłem w 3 punkcie dlaczego tu piszę, będą tam reklamy, po kliknięci na linki - na tej samej karcie, żadnych wyskakujących spam okienek. Wystarczy kliknąć na "SKIP AD" w prawym górnym rogu ekranu).
1. BEZ OBAW - pojedyncze krostki. Faza początkowa, bądź coś się chciało jedynie raz pokazać. Jeśli Twoja skóra wygląda jak : TUTAJ , nie musisz się bardzo obawiać. Nie bierz leków. Dieta, sport i ziółka powinny pomóc.
2. COŚ ZACZYNA SIĘ DZIAĆ - nieco więcej krostek, niż tylko pięć. Powinieneś/powinnaś brać się za unicestwienie trądziku u podstaw, jeśli Twoja cera wygląda jak TU , tylko NIE WYCISKAJ i NIE DRAP, znajdziemy dla Ciebie lekarstwo.
3. BLIZNY/PODCZAS LECZENIA - jeśli Twa skóra wygląda jak : TUTAJ to znaczy, że jesteś na dobrej drodze by wyglądała jak na obrazku 2, później 1. Maść gojąca i ziółka zdadzą sprawę.
4. NIE LECZONA/LECZONA W ZŁY SPOSÓB - jeśli Twoja cera jest podobna do : TEJ, to czas i pora by się przyłożyć. Użyjemy kilku sztuczek by to zmienić. Jednak rada lekarza odnośnie doboru leków na receptę, również będzie niezbędna.
5. STAN ZAPALNY - zrobimy co w naszej mocy, ale powinieneś/powinnaś uprzednio skontaktować się z dermatologiem, jeśli wygląda to tak jak: TUTAJ . Nie jestem doktorem, ani wszechwiedzącym, znajdziesz tu jedynie sposoby, które testowałem na sobie.
Obecnie moja cera jest na pozycji między 2, a 3. Niektóre krostki się goją, czasem pojawiają się nowe. W pierwszym poście mogliście dowiedzieć się o mnie, że muszę stosować wielu różnych sposobów, gdyż z powodu że mój organizm jest jaki jest, póki co muszę walczyć z trądzikiem non stop.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)